Scenariusz życia
kiedy w złym kierunku kroczę -
nie wiem że idę w epicentrum błędu
a koniec drogi zakryty dla oczu
za maską czasu droga zaklęta
zanim negatywnego znaczenia dotknę
karmię me ego nadzieją
niewiedza królową błędów
po drodze mijam drzewa milczenia
całymi garściami rozsypuję słowa
jak pyłki kosmiczne ulotne
w wieczysty brak wiedzy zamieniona
seanse losu oglądam samotnie
w końcu ściany dotknąwszy - zawracam
może i upokorzona lecz niepokorna
znowu nadzieją psyche dokarmiam
póki żyję - na wady losu jestem odporna
Komentarze