Na miarę własnych możliwości

 Nie dognasz oryginału,

Chociaż żal za serce ściska,

Nie dogonisz magii dzieła, 

Które idealnie wyszło.


I nie sprostasz ideałom,

Gdyż niestety - te bywają

Absolutnie doskonałe,

Ty zaś wleczesz się pomału.


Nie dorównasz do charyzmy,

Jaką wielcy posiadają:

Ten magnetyzm, ten entuzjazm!

W sumie - perfekcyjna całość!


Nie dorównasz, nie przeskoczysz,

Szukasz w lustrze cech dodatnich.

Marzysz wytężając oczy,

Że się staniesz idealny.


Lustereczko prawdę powie,






Że nie każdy jest gigantem!

Ambitnie - pozostań sobą,

Sobą być - naprawdę warto.



Komentarze

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Nie jestem już...

Książka - "Tajemnice życia"

Fortuna