We dwoje
dnia nocy ani tych motyli w myślach
może zegar tykałby tak samo tylko w ciszy
klepsydra przesypuje piasek jak sny
sypki i ulotny - jak czasami sens istnienia
jestem żyję prawdziwym życiem czy nie
to codzienne pytanie
gdybym była sama
on nie byłby - nim
nikt nie pukałby do drzwi
nikt nie nauczyłby mnie ciepła dotyku
nie poznałabym abecadła życia
Komentarze
Prześlij komentarz