O przemijaniu

 

Na niebie umiera gwiazda -

Miliony lat świetlnych stąd.

Kiedyś - miliony lat temu

Była jak słońce. Taki los!

 

Pokazują nam teleskopy

Eksplozję tytana jasności:

Zapewne był zamęt, jakiś huk,

Rozpad głuszą odległości.

 

A jeśli odchodzi człowiek -

Jest noc,




dzień. To nie supernova!

Ból nie zapisał się na niebie,

Bolą nas myśli, każde słowo!

 

Gasną gwiazdy na naszym niebie,

Najbliższe sercu i jedyne,

Gwieździste niebo mamy w sercach -

Życie ludzkie musi przeminąć.



Fraszka:

Różnica w miliardach albo milionach lat świetlnych


Eksploduje, gdy się rodzi! Eksploduje, gdy umiera!
Czy jeszcze ta gwiazda istnieje, czy to gwiezdne wspomnienie?



Proces powstania gwiazdy to kilka milionów lat. Gwiazda zaczyna świecić w wyniku powstawania energii, która wytwarza się w reakcjach jądrowych. To świecenie, to olbrzymi rozbłysk na niebie. Potem gwiazda żyje swoim życiem - jak na przykład nasze słońce.
Nasze słoneczko ma już 4,5 miliarda lat. Na szczęście ma zamiar "żyć" jeszcze 5 miliardów lat.

Przy umieraniu gwiazdy obserwujemy potężną kosmiczną eksplozję. 

Na niebie widzimy mnóstwo gwiazd, które albo się narodziły, albo dawno już nie istnieją. Ich blask dobiega do nas z "drobnym" opóźnieniem. Tu można sobie sprawdzić w m/s prędkość światła.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia