Zakończenie

 Zanim umilknie zegar w piersiach,

Beztroskiej fabuły poszukam -

I tego, co ludzie zwą poezją,

Rozmyślań spisanych przez duszę.


Zbiorę istnienia mankamenty

I na kartkach notki




- do wierszy,

Przypomnę jasny sen ostatni,

I tę, sprzed chwili, nutkę szczęścia.


Złożę nieposkładane życie

W całość. Lub nie będę nic składać!

Wiersz lekką iluzją być musi,

Namiastki nadziei rozdawać.


Zamiast łez - wstawię krople deszczu.

Uśmiech? Mój odpowiedni będzie!

A w ostatnim wersie umieszczę

Myśl, ze czekam na uśmiech szczęścia.



Fraszka:


Epilog być musi

Pustostan w głowie?

Przynajmniej do pustki napiszę posłowie.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia