Poetyckie morze
Płynę wierszem wśród morza poetów.
Falują delikatnie słowa –
Od chlupania fal, aż po sztormy:
Obraz dusz – od szczęścia po trwogę.
Pluskam własną falą wyrazów
W swym ziemskim, nieraz lichym trwaniu.
Z urody świata poemat tworzę,
Byś wielbił nocne gwiazd mruganie.
Myśli spinam klamrą słoneczną
W rymowaną toń sytuacji;
Poezja pozostanie na wieczność:
Nieśmiertelne poetyckie racje.
< Poezja to: rajskie wrota, królewskie wrota, wrota czasu, wrota Sezamu i gwiezdne wrota.>
Kocham poezję, kocham jako pasję,
Nie mieszajmy pasji z psychoterapią,
Muza nie musi mieć wytłumaczenia,
Czarownym piórem słowa w wizje zmienia,
Nadaje świetlistą moc światłocieniom,
W powiew ekstazy zamienia istnienie.
I czy przesłanie głębokie, czy mikre,
Ma rozkochać w słowie człowiecze myśli.
Komentarze
Prześlij komentarz