Jesień 2020
W całym tym zamieszaniu - życiem zwanym,
Na nijako wielki świat zamazało
Jakieś mgliste i nieboskie żyjątko.
Gdzie jest wczoraj i przedwczoraj? Myślę z żalem.
Wszędzie niewidzialne ściany i bramy,
A do ulubionych miejsc pełno krat!
I jakby widma w pamięci się ścielą
Soczyste wizje swobody z dawnych lat.
Odczuwam ten
marazm, wyblakłość życia,
Między ludźmi wzrosły odległości,
Nieznane emocje w głowie się kłębią -
Teraz życie wymaga ostrożności!
Słońce rozsyła jesienne uśmiechy,
W kolorach liści nadzieję rozdaje.
Może trudniej pod maseczką o radość,
Lecz serce w
człowieku wciąż pozostaje!
Komentarze
Prześlij komentarz