Podanie



Jeżeli moje dni są policzone,
Nie wiem, czy Pan Bóg, gdy je obliczał,
Wiedział, że mam dni niezakończone,
Pustkę bez puenty, bo los milczał?

Czy tam w górze prawidłowo liczą
I jak ci niebiańscy rachmistrzowie
Potraktują dni bez sensu, z płaczem,
Dni z marazmem i na kwintę nosem?

Jeśli rozliczano życie nocne,
To jak do dokładnego rachunku
Dodać noce koszmarnie samotne,
Pozbawione marzeń sennych, seksu?

Ze względu na te rozliczne braki
I te niedostatki życia wnoszę
Mój Panie Boże podanie takie,
Żebyś poprawił ten zły los jakoś.

Proszę o zmienienie przeznaczenia,
O ponowne przeliczenie czasu -
Tak marnego, ziemskiego istnienia
I o znaczącą poprawę losu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia