Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

O mnie..

Obraz
  Pogubiłam tematy. Tak zwyczajnie! Ot, tak zwyczajnie, jak to w życiu bywa. Słowami szukam drogi - po omacku. Wersy płyną..myśl nagle się urywa. Nie szukam u innych inspiracji, Bo metafory powinny być moje! Życie mam takie, jakie mam - niegładkie, Rządzą nim garby uczuć i zastoje. Chciałabym popłynąć w przestworza wierszem, W kapryśne oddechy wiatru wpleciona I stać się lekka, lżejsza od powietrza, Poczuć skrzydła życia na swych ramionach. I byłoby to nadal moje życie, Bo taka jestem - jak natura zmienna: Płaczę deszczem, światłem słońca oddycham, A księżyc mi bratem w ponurą ciemność. *** Prawidło autoreklamy: O sobie źle nie opowiadamy!

Biała bestia ze Wschodu

Obraz
  Bestia ze Wschodu - uściskiem ze śniegu - Przeniosła świat   do krainy baśni. Lśniąco białym puchem ścieli ziemię I   tworzy olbrzymy - mleczne zaspy.   I tak biało, że biel razi w oczy, Jakby ktoś cały świat wyszorował! A drzewa w puszyste futra strojne. Niebo: jasne, wieczorem: różowe.   I sypie z nieba bieluchna manna - Puch śnieżny, zimny i lodowaty. Dzieci radośnie lepią bałwana. Zaczarowaną ma zima tę szatę. Za zimno, za ciepło, śnieg lub brak śniegu - co roku mamy zarzuty w stosunku do zimy, która nie odpowiada naszym oczekiwaniom.  Zimy mamy różne, nie zawsze zimowe. I nawet nie pamiętamy, kiedy była ta mroźna, cudownie "prawdziwa" zima. Pisanie wierszy ma tę zaletę, że jeżeli nawet na szybko skreślimy wierszyk, nie pretendujący nawet do arcydzieła, ale ukazujący aktualny obraz zimy i jeszcze do tego wstawimy datę, to w naszej pamięci ta zima zostanie do końca życia.  Mój wiersz jest jak kronika. Zawsze już będę wied...

A jeśli tańczyć...

Obraz
Przytulę nienamacalne   powietrze, W   smutnej podomce zatańczę przed lustrem. Figurami i pląsami - w szaleństwie Roztańczę - usunę   smutki i pustkę.   Wieczorowa   sukienka na wieszaku - Nie dane jej   błyszczeć wśród karnawału! Z płyty sączy się czarowna   muzyka, Uparta samotność trzyma mnie w szachu.   A może samotność nie jest przekleństwem, Mimo że zawsze w pojedynkę się zdarza? Bo jeśli tańczyć, to z   miłości wielkiej, Nie -   imitacją uczuć się otaczać. Fraszka: Szlagier ponadczasowy...cykliczny Zakochani są wśród nas.. Niektórzy... Bóg wie, który raz.

To co stare...

Obraz
  < Gdyby się dobrze zastanowić, to myślami znacznie częściej wybiegamy w przeszłość niż w przyszłość, bo przeszłość mamy już zapisaną w pamięci, a przyszłość - to znaki zapytania..> Wyrzucam stare, zużyte przedmioty Wraz z pobladłymi światełkami wspomnień. To tylko rzeczy - przez czas nadgryzione, Który chce, by nijakie dni zapomnieć! Pomalowałam duszyczkę już dawno  Na świeże, jeszcze nierozmyte barwy. A proza życia - na blokowy śmietnik, - Ta zwyczajność, której mamy nadmiar. Nie żałuję staroci, bo nie warto! Moda wyparła już niemodną dawność. A jednak - miło patrzeć na to retro, To przecież znaczy, że żyć było warto! Fraszka: Smutna ekonomiczność Rupieć, który się wysłużył, Może jeszcze za podpałkę służyć.

W kokonie

Obraz
  A on tam siedzi - w tym swoim kokonie: Cieplutko, milutko i w bród wszystkiego! Mina pewna siebie, zawsze spokojna,  Mówi, że w darach od Boga jest sedno. Wie, że zaraz za złotymi ścianami Żyją jacyś tam inni, mniej udani. Od czasu do czasu ich prośby słyszy. Krzyczy: "A niech się sami postarają!" Planuje, że kokon ze sobą weźmie Do Nieba, choć w Niebie złota w bród mają! Z rozkoszą patrzy w przyszłość: ziemską, wieczną. A inni? - "Niech się sobie wydzierają!" Komentarze I jeszcze fraszka związana z sytuacją przeciwną, czyli brakiem dóbr finansowych: Fraszka finansowa:  - Pieniądze to fraszka! - Lecz moi mili,  fraszką za nic nie zapłacimy! I fraszka kolejna: Komentarze Oda do luksusu Luksus - nawet tyci, Nieustannie oko cieszy. To życia czar - moi celebryci: Małe, piękne rzeczy.

O miłości

Obraz
< Przez wieki napisano o miłości niemal wszystko, toteż napiszę to, czego nie napisano.. A nie..... to też już napisano ! >   Nie wiem - jak głęboko sięga miłość? Czy może do magmy, wnętrza ziemi, Czy kończy się tuż pod ludzką skórą? Taki sekret, co rządzi zmysłami. Goniłam za nią, przeskakując schodki Zaplątanej w supły codzienności. Wydzierałam jakieś marne strzępy, Czegoś podobnego do miłości. Teraz już nie chcę czułych dotyków, Mistycznego tańca pośród nocy, Łkania wiatru, co między liście wpadł, Wśród lampionów i księżyca wokół. A ta skreślona miłość ściga mnie wciąż, Mówi, że przyszła - tak jak przyjść miała! Mami wiecznie: prawdą, to nieprawdą, Wywraca porządek w zdaniach całych! Nie mam w życiu takich przegródek, Ani półek na nowe westchnienia. Miłość mówi, że jest przecież wszystkim I warta jest długiego czekania! Fraszka: Porywy serca Serce - ty jesteś bez serca, Na widok faceta - jak dzikie tłuczesz się w piersiach.

Karnawałowa sukienka

Obraz
< Mylimy kroki, gubimy rytm, a jednak chcemy przetańczyć całe życie. > Wisi   w szafie karnawałowa sukienka - Mała czarna i to nie wełna, a jedwab!   Wzdycha często w tej szafie - z nadzieją wielką: Nowa jestem, prosto ze sklepu i z metką;   Na mój widok zrzedną wszystkie damskie miny, Panowie będą z moją panią tańczyli.   Mam krój sukni idealny, doskonały, Świetnie będę kształty pani podkreślała.   Chociaż przez otwarte drzwi od szafy słychać - Karnawał może w odosobnieniu minąć.   Nigdy nie tańczyłam w czasie karnawału, Ciasno wśród wielu sukienek na wieszaku!   Zachęcę panią, by mnie choć przymierzyła I jak na balu - przed lustrem zatańczyła.

O odmiennych światopoglądach

Obraz
  to życie jak w lepkiej brudnej mazi nie ma granicy między bytem a wyobrażeniami dwa światy w jednym miejscu nieodgadniony los złączył świat astralny ze zwykłymi życia zdarzeniami i jest ciemno i głucho wszędzie i też smutno dziwnie nierealnie lepko pusto niedokładnie coś dla ciała coś od złego ducha w nocy u wezgłowia siedzą harpie życie na krawędzi między Bogiem a czarnymi postaciami sukubami inkubami demonami Chrystus wisi na krzyżu ty też wisisz przyczepiony do gwoździa wbitego w jego stopy czepiasz się tego krzyża przyciskasz do siebie nie dajesz wyszarpnąć a tu w dół ciągnie jakaś brudna energia  w przepaść wtrąca boisz się że w nicość spadniesz boli cię głowa czaszkę ci rozsadza czas nie istnieje nie ma wydarzeń to życie bez wspomnień w końcu drzesz się całą siłą gardła płuc i krtani dajcie mi święty spokój co mnie te czary wasze to Reiki ta Silva obchodzi ,,

Styczeń

Obraz
  Chłód, chłód, zimno! Marznie dusza, marznie ciało! Styczniowy wiatr zastukał w zmarznięte szyby. Dzień jakby skurczył się, jakby jasność stracił, Senne myśli płyną nadzwyczaj leniwie.  Przypominać lubią  wszakże tarcze zegarów, Że odwieczny porządek panuje w świecie: Zima w styczniu - jak co roku mrozi, Wirującymi śnieżynkami dziś miecie. I kryje miasto całe puchem bieluchnym, Mleczno-srebrnym, idealnie doskonałym. Wiatr styczniową piosenkę śpiewa, nie świszcze. Już nie marzną myśli! Świat jest czysty, biały! Na zdjęciu Pałac Branickich w Białymstoku.  *** Styczeń ma nazwę od styku, Bo leży po końcu starego i na początku nowego roku.

Noc i gwiazdy

Obraz
  Ta noc jest jasna - przegląda się w śniegu I całymi garściami sypie gwiazdy Na ciemny, ponury atrament nieba: Małą, Wielką Niedźwiedzicę układa. A obok siebie jego oddech słyszysz, Instynktem w ciemności - szukasz bliskości. Srebrne gwiazdy każą wędrować myślom, Malują nocne szlaki zmysłowości. I wcale nie śpisz, choć śnisz sen na jawie, Ta noc czaruje, obezwładnia myśli. Ty i on - jesteście pragnieniem, żarem - Cały firmament nieba się zamyślił. *** Prawdziwa miłość z gwiazdami nie gaśnie, Budzi co rano i jest w nocy, gdy zaśniesz.

Jak Trzej Królowie

Obraz
  Taka to już natura ludzka - Chcemy namacalnej Boskości. Szukamy Gwiazdy Betlejemskiej, Wiodącej do nieskończoności. I nie zawsze niesiemy w darze Tak samo jak Mędrcy ze Wschodu - Dary: złoto, kadzidło, mirrę. Myślimy o widzialnym Bogu.  Chrystus, chociaż nie w stajence I gołym okiem niewidoczny - Nie przyjdzie do nas jako człowiek, Lecz zabierze w bezmiar miłości.

Szampan

Obraz
  Powszechnie wiadomo, że Pan Bóg Ulepił sobie ludzi z gliny. Glina - glinie przecież nierówna - Życie o tym nam przypomina! Moja glina w lichym gatunku - Bulgocze jak gorąca lawa. I nie z racji tej, że to ukrop, A bąbelków - jak u szampana. "Materiał na wiersz" - tuż obok Zasiadł. Chce, żeby o nim pisać. Ideał - ugrzeczniony, sztuczny! Kto o litej skale chce czytać! W końcu szampana nam podali, Mój grzeczniutki ciut się ożywił! Bąbelki słodkie urok mają - I wiersz będzie, i zatańczymy.  Fraszka: Loteria Toast i serdeczne życzenia - jak co roku, W którym roku nam się spełnią? W tym cały szkopuł!  

W nowym roku

Obraz
Nadchodzący rok do myśli zagląda, Prowokuje do śnienia, postanowień. Chcę - żeby nikt tych myśli nie poplątał, Żeby wzniosły mnie w górę jak balonik. Chcę nad głową mały skrawek błękitu, Własnego nieba mały kawałeczek I cztery codzienne, przyjazne kąty, Wśród rozwidleń losu - wyśnioną ścieżkę. Chciałabym uczuć, które dyktuje Bóg, Z życiową pewnością każdego kroku. Tylko prawdy - wśród zawiłych życia prób I spełnienia marzeń - w tym nowym roku. Fraszka: Zrób to sam Czy nowy rok spełni marzenia? W kwestii marzeń nowy rok niewiele ma do powiedzenia.

Życzenia noworoczne

Obraz
  Za chwilę północ! Czas, jak co roku strój zmienia, Niech z nową barwą czasu popłyną życzenia: Własnej - pierzastej chmurki, nocą drogi mlecznej, Chwil w ekstazie, przy blasku księżyca koniecznie; Żeby było lekko, zwiewnie jak w bańce mydlanej, Na niebie latawców i z uśmiechów balsamu; I waty cukrowej, i lodów w czekoladzie, Niech myśl będzie światłem, smutkiem się nie kładzie, A miłość niech w nieskończoności tańczy walca, Dotykiem namiętności zachęca do tańca; I chatki z piernika, latających dywanów, Zdrowia jak u rzepy i siły dębów, platanów; Klisz życia kolorowych, a nie czarno - białych, Codziennych myśli - poetycko rapowanych; Cudzych, ażurowych słów, by tło było widać I ziemskich zegarów, gdzie czas można zatrzymać; Srebra gwiazd i słonecznego złota krociami, Zorzy rankiem, purpury słońca wieczorami; Melodii - niech los czarują skrzypiec smyki, Niech cały rok upływa wśród dźwięków muzyki.