Posty

Wszystko to fraszka!

Obraz
  Wariacje na temat „Ody do młodości” Młodości - ty nad poziomy wylatuj! Zwłaszcza - wzbij się nad poziom głupoty!   Brak orientacji w terenie To żenujące uczucie, Zagubić się w uczuciach!   Do mojego sejfu Złota myśl chodzi mi po głowie, Złoto 24-karatowe, więc myśl zachowam sobie.   Kobieta ze sprzętem AGD Kobieta na miotle, to widok niepokojąco-ekscytujący, Kobieta zamiatająca miotełką – to widok kojący.   Drogi miłości W miłości ważna jest gra wstępna, Ja zagram, ty musisz dobrze potańczyć, żeby być ze mną.   Towar wycofywany z obrotu Dozgonną miłość sobie obiecali, Lecz z każdą chwilą jej termin ważności skracali.  

Nieznany moment

Obraz
  Kiedy ludzi już nie ma z nami I nie powiedzą nic na pewno, Ani na plus, ani na minus; Wspominam bliskich słowa ciepłe: „Kocham’, czy pocałunek w rękę. Nikt nie przypuszczał w biegu trwania, Że to są pożegnalne gesty, Gdyż dni toczyły się zwyczajnie. Lecz nagle pęka nitka życia, Pasemko ziemskiego istnienia, Znienacka ktoś na zawsze znika, Pustka zamyka przeznaczenie. I nikt daty odejścia nie zna, Nie wie, że kończy ziemską drogę. Tu nie pomoże intuicja, Nikt losu przewidzieć nie może. Najbliższych, którzy stąd odeszli Pamiętam z ciepłego rozstania, Chociaż nie wiedzieliśmy jeszcze, Że ten moment - to pożegnanie.  

Drabina do Nieba

Obraz
  Ktoś namalował drabinę, Sięgającą aż do nieba. Obrazek zgodny z pragnieniem, Mnie też rajcuje ten temat: Idea Boskiego Nieba. Nie tego - nad moją głową! Inni też czuli potrzebę, By wieżę Babel budować. Nie pomogą tutaj skrzydła, Autem dojechać się nie da, A w Niebiosa zajrzeć warto, Gdyż to przyszłościowy temat. Zachwyca pomysł drabiny, Ludzkie ego - niepokorne! Lecz prawidła nie ominę: Że jako duch Niebo poznam!

Kiedy za wcześnie, kiedy za późno..

Obraz
Myśl splecioną z paciorków Różańca Włączę do sensu życiowej drogi, Do aktu życia i jego krańców, Do tego, co jeszcze przeżyć mogę.   Może na passę poczekać muszę, Na minutę krótką i dogodną. Być może - zakwitną kwiaty w duszy Albo na niebie barwny kwiatostan.   Na czekaniu istnienie upływa, A ruszyć z miejsca niekiedy trudno, Pan Bóg wie na pewno, lecz ja nie wiem - Kiedy nastąpi chwila dogodna.   Myśl splecioną z paciorków Różańca - Ideał dobroci w życiu ujmę. I tylko Pan Bóg wie, co mi wolno, Kiedy za wcześnie, kiedy za późno.

Okręć mnie wietrze

Obraz
  Wyszłam z ciała w toń powietrzną, Dusza goni za ptakami. Okręć mnie wietrze - raz jeszcze! Wchłaniam sercem chmur aksamit.   Natura maluje wierszem Widoki globu nieziemskie. Okręć mnie wietrze - raz jeszcze! Szal taki zwiewny na wietrze!   Czy śnię? Noc złudą odwieczną, Przed chwilą zasypiać chciałam. Okręć mnie wietrze - raz jeszcze! Na ziemi zgubiłam ciało.   Motyl oddał skrzydła wierszom, Moje ego też skrzydlate. Okręć mnie wietrze - raz jeszcze! Pragnę zatańczyć nad światem.

A zatem...fraszki

Obraz
  Fraszka o fraszce Nie jestem eposem ani poematem, Dowcipem życie ubarwiam zatem.   Następstwo Pieniądz robi pieniądz, Bieda powiela apetyt.   Kolej rzeczy Pieniądze powielają pieniądze, Bieda generuje finansowe żądze.   Prawda czasu Czas zabiera złudzenia, Przynosi nowe – aż do znudzenia.   Sprawiedliwy podział Świat nęci nas swoimi uciechami, Jednych fortuną obdarzy, innych postawi za drzwiami.   Prawdopodobieństwo Ponoć młodość tylko raz się w życiu może zdarzyć. Jak to? Niektórzy młodnieją i na starość!      

Ciao pomidory!

Obraz
  Jak zacząć wiersz nietypowy – Gdy magnezu, potasu brak, Wiersz-pean o pomidorach? Nie mogę pisać byle jak!   W moim domu pełno kartek Z wierszami o wizjach i snach. Luzem te zapiski. Warte, By istnienie marzeniom dać.   A tutaj nagle pomidory! Niespodziany temat na wiersz – Krągłe: żółte i czerwone, Magiczne to warzywo jest.   W aptece, owszem też byłam, Medykament zdrowotny mam, Ale sobie wymyśliłam – Tenże pomidorowy żart.   Przede mną kubek z plastiku Pełen małych - koktajlowych. Na miłość dobre by były – Czerwone zawroty głowy.   Pomidor – ekstra na talent, Na apetyt i humory. I zawsze a zawsze: „Ciao” – Nigdy: „Adios pomidory!”