Posty

Preludium deszczowe

Obraz
  Deszczowe   nuty z szarych chmurek kapią. Tak, jakby w chmurach grały fortepiany. A deszczyk rytmicznie plumka  na   dachach, Przezroczysto-srebrny, zaczarowany.   Klucze z nutami na pięciolinii Chmur tańczą. Kto mówi, że deszcz to smutek? Niebo nie szlocha, niebo śpiewa przecież, Natura stroi   muzyczny   instrument.   Deszczowe łezki -  tęskne miraże - Tworzą i budzą   uśpione marzenia. A deszcz jest   odwieczną muzyką świata - Posłuchajcie preludium Chopina.

Skrzydła miłości

Obraz
  Miłość nie jest aniołem z wielkimi   skrzydłami, Choć  zjawia się niewidzialna, często znienacka. Mieści się w cieniu skąpych spojrzeń, w drżeniu dłoni; Czułością wabi, lecz jeszcze stąpa na palcach.     Ziarenkami iskier i tarciem słów o słowa, Zaczyna jak wiosna gdzieś   w powietrzu zakwitać. Choć za welonem obojętności się chowa - W nienamacalnej sieci   ekstazy zamyka.   Nawet nie liczysz wejrzeń!  Nie wiesz, czy to było Pierwsze, czy drugie wejrzenie w chmurce miłosnej? Jak i kiedy namiętność   dwa ciała związała, Kiedy miłości te wielkie skrzydła urosły?

Wiosenna awantura

Obraz
  Na   wiosennym niebie rozświetlony róż - Wyraźną granicę z szarością tworzy. Gorący słup powietrza w miejscu stoi, Zaraz niebo awanturę urządzi!   Słychać groźne pomruki z głębi niebios - Jeszcze jakoby zza lasu, z daleka. Niebo rozsierdziło się gradem, deszczem, Ulicę   zalewa chłodnej wody rzeka.   Drzewa, krzewy - zielenią tańczą z wiatrem, Niech deszcz je orzeźwi, niech sobie pada! Natura lubi pić świeżą deszczówkę I stroić się w białe   perły gradu.

Dogonić wiatr

Obraz
Chmury w moich myślach - z wiatrem gnać nie chcą! W głowie słyszę jaźni markotne jęki.  Los jak gąbka z fabuły wyciśnięty, Z uporem czepiam się Boskiej sukienki.  Kula słońca na niebie wieczorami - Taka zaczarowana  pomarańcza. Soczystą purpurą niebo się barwi, Noc upaja magią barw na dnia krańcu, Wabi snami, kładzie je na poduszce.  Przytulam purpurową kołdrę nieba - Drzwi do krainy niebytu otwarte.  Jutro dogonię wiatr! Zmęczona ziewam. 

Alter ego

Obraz
  Siadamy w   bujanym fotelu co wieczór: Fotel pomaga dojrzeć   coś odkrywczego! Ona - główna bohaterka   tego wiersza I ja - jej nierozerwalne alter ego.   Ona bywa w życiu nieporadna,   cicha. W fotelu często łzy płyną strumieniami; Tu rozliczamy braki nadziei, pecha, Tęsknimy za zgubionymi miłościami.   To wszystko wciąż robi ona, dla ścisłości, Bo ja mam zawsze - całkiem odmienne zdanie: J estem kusicielką, wieczną  optymistką. Funduję jej fotelem niezłe bujanie!   Bujam fotelem do rozterek utraty, Tworzę tę jej siłę życiową   - z niczego! Powiedzcie mi! Zmieniam czarny kolor w biały - Jakie byłoby życie bez alter ego? I fraszka na ten sam temat: Trudność Zupełnie nie wiem dlaczego,  Ale trudno mi się dogadać z moim alter ego. 

Bez was...

Obraz
  Myślę, że bez was lepiej mi będzie! Jak zechcę, będę pustynnym kwiatem, Czy zeschłą, do ziemi zgiętą gałęzią. Ego   szponami mi nie rozdrapią!   I mogę ten świat okrągły stworzyć, A   nawet kwadratowy, kanciasty, Zamazać, zapisać bryłę ziemi Lub zawisnąć w próżni wyobraźni.   Jak malarz ściany świata zapełnię  Malowidłami   z ognia i wody. Na stosie   ofiarnym waszych dążeń, Trawiona   niespełnieniem - nie spłonę.   Bez was, może być gorzej czasami, Bo nie znajdę w sobie woli walki. W samotności brak rywalizacji, Nikt nigdy   nie popełnia falstartów.  

Retrospekcja

Obraz
  W szafirowym mroku okna Łzy kapią na stoliczek szczęścia I przeplatają się z gwiazdami. Gwiezdne złoto spływa po twarzy! Róże złożyły główki w piąstki, Słodkawy zapach zmysły drażni, Boją się rannej rosy pączki, Woń kwiatów przeniosła mnie w astral. W dłoniach srebrne pierścionki trzymam, Które nie przyniosły mi szczęścia. Zachłysnęłam się wspomnieniami - Wyciskając losu esencję. Zbieram te ślady nieistnienia, Myśl karty zamyka, otwiera, Rozdaje nowe szaty cieniom. Świt! Milkną spłoszone wspomnienia. Fraszka: Podział życia Życie dzieli się na kilka faz istnienia: Przeszłość, teraźniejszość, przyszłość, marzenia i przedawnienie.