Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Patrz w przyszłość

Obraz
Uwikłana w życie - po czubek nosa - Rzadko trafiam myślą na boskie łąki. Odtwarzam ścieżkę w czasie, idąc co dnia. Za siebie - jakże często się oglądam. To,   co straciłam, w głowie śpiewami płynie: Boskich nut spełnienia - jasną kropelką. Czas to studnia bez dna, tam wszystko ginie! Bezpowrotnie znika, tak bywa często! Ten sam czas niesie w niewyobrażalne, Czyste kartki, zwane ludzkim istnieniem. - Usłysz losu pieśń - słyszę czasu radę - A myśli   skleisz ze złocistym   niebem.      Fraszka w związku z tematem przeszłości i przyszłości: Studia Życie studiuję przez całe życie, I jeśli przeszłość w końcu zaliczę - Od losu dobrą notę dostanę, To w przyszłości - prymusem się stanę.

Mżawka jesienna

Obraz
  Na łące, gdzie rośnie wyobraźnia, Myśli przemokły - bo szaro, mglisto. Mżawka jesienna nie snuje baśni, Kartka przede mną -    niezmiennie czysta. Jak można wyjawić tak zwyczajnie, Że wielbię pluchy jesiennej szepty, Że rosną mi skrzydła wyobraźni I zachłysnęłam się śpiewem deszczu? Deszczówka obmywa ciężką duszę Z zaplamionych słów i zagubienia. Roztopić myśli w mżawce dziś muszę, Za ścianą deszczu kwitną marzenia. Krople tłuką w parasol rytmicznie, Przekornie rozbudzają moc życia. Ludzie nie cierpią moknąć na deszczu! Kocham mżawkę! Jak mam to napisać?

Poetyczność

Obraz
  Moje wiersze mi umykają, Te zrodzone w pędzących myślach, Kwitnące w chwilach szarych zdarzeń. Trudno w biegu dnia wiersz zapisać!   Są też  na luźnych fiszkach w kratkę, Te, które wieszam na księżycu  I rwane na łące jak kwiatki - Co dnia poemat tworzy życie.   A nocą poduszka rymuje, Zanim myśli otuli ciemność. Sen jest poetą, tak to czuję: Do rana wyśnię wiersz na pewno. *** Poezja może niekiedy być terapią, Ale poezja rodzi się przede wszystkim z pasji.

Tajemnice poetki

Obraz
  Mówią o niej, że ma wrodzony talent, Gdyż słowa układa w kwiaty fantazji, Maluje sercem niebieski firmament, Prowadzi słowami w emocji krańce. I pisze strofy pismem obrazkowym, I duszą spłakaną tęsknoty łzami. Nikt nie wie, że niekiedy walka w głowie Rządzi jej zagubionymi myślami. Bo nikt nie ma duszy - całkiem na wynos! Każdy woli arytmię serca w głuszy! Symbole i znaki słowami płyną, Lecz w wierszach słyszysz - uśmiechy jej duszy. Fraszki: Nadzieje poetki We fraszkach umieszcza facecje, Przynajmniej na starość - liczy na owacje. Tajemnice poetów Czy poeci zdradzają swoje tajemnice? Potrafią w metaforach do wiersza je przemycać.

Odcienie jesieni

Obraz
  Na suficie mam sztuczne niebo, W pokoju - własne myśli słyszę, Zanim pogubię wrażeń sedno, Dziś pragnę rozkołysać ciszę.   Póki stworzę kolejny wierszyk, Koszmarnie nudny, wręcz upiorny, Dodam - niebo za oknem jasne, Ptaki kwilą dzisiaj zadziornie.   W jesiennym powietrzu - słońca blask! Ciepły wiaterek duszę barwi,   Nie zaplątałam się w płaski czas, Warto słowa   wiersza   rozjaśnić! Pinterest często podsuwa zdjęcia, które inspirują mnie do napisania wiersza. Ten wiersz  powstał  w ten sposób. Fraszka: Fraszka romantyczno-refleksyjna W  jesiennych barwach zeschłych liści drzemią, Związane nitką babiego lata minione marzenia.

Natchnienie

Obraz
  Jabłko życia na pół rozkroję, Na połówki: zgniłą i zdrową, Wyciskam ze słów ich osnowę, Jabłko świata - tnę na połowę; By słowo stało się poezją I nie powstała rymowanka, W której to - treść się mieści w treści, Chcę słowa zaprząc w weny szranki. W gwiazdach sny są zapisane, Wena między gwiazdami drzemie, Odcinam się od pustostanu W głowie, szukam muzy na niebie. Nieraz życie - lekkim impulsem, Rozjaśnia liryki ołtarze I płyną literki najczulsze, Bez cięcia, okrojenia marzeń. Fraszka: W kolorze Przenośnie i metafory - To poetyckie zwyczajności kolory. < Natchnienie to nie tylko przyjaźń z muzami, to przede wszystkim przyjaźń ze sobą, ze swoim własnym postrzeganiem świata, doznaniami i wyobraźnią.>

Wolny dzień

Obraz
  W dzień wolny zagłębiam się w próżni, W bezmyślnym oceanie milczenia. Płyną zwiewne, ulotne myśli, Uwielbiam ten zastój w istnieniu. Na spacer bez celu wychodzę. Pod jesiennym nieba kwileniem -  Ptaków lecących w życia podróż - Idę, nie ciąży mi istnienie. Gęsta mgła ścieli się nad ziemią, Kontury drzew wśród bieli  nikną, Blakną rozterki podświadome, By w mgielnych oparach zamilknąć. Łapię oddech rozpróżniaczony, Myśl leniwa pokochała ciszę. W światełkach latarni wieczornych - Jasne odcienie duszy błyszczą.

Pragnienia

Obraz
  Jestem w środku - jak kołek drewniany, Wrosłam korzeniami życia w ziemię. Wyrastam co dnia rękoma w górę, Niebo zasłaniają mi drzew cienie. Rzucam słowami do nieba prosto, Gdyż nadal do niego nie dorastam! Jestem jak kołek drewniany w środku, Skala uczuć często mnie przerasta. Lecz kiedyś z mocą rosłego drzewa Ponad obawy duszy wyrosnę. Zakwitnę dziką, bujną zielenią, Tak jakby losem rządziła wiosna. Wielką miłość odnajdę, być może! Również jak kołek drewnianą w środku. Jak to drzewa - korzeniami zwiążę! Rozmiękczę twarde drewna na słodko! Nie zgodzę się być tylko drewnem, Kołkiem w płocie - w równym szeregu stać, Chociaż mój czas z przystankami biegnie, Zechcę zakrywać sobą nieba szmat! Zdjęcie z Pinteresta. Pinterest podsuwa zdjęcia, z podpisem "znajdź pomysł".

Sen wieczny

Obraz
  Na twarz przywołuję uśmiechy, Uśmiechy w odcieniu milczenia. Na półki ze snami odkładam, Przebytą część mego istnienia: Przez pamięć wrażenia spisane I duszy niepewne wybory, Też cienie - zasnute letargiem. Dzisiejszy dzień stare sny spłoszył. Wędruję pomiędzy krzyżami, Ustawionymi w równe rzędy, To tutaj poległy marzenia, Zasnęły na wieki - snem wiecznym. Tak! Narzekam. Wciąż brak mi skrzydeł, Które niosą na szczyt istnienia! Dziś wiem! Loty do chmur przeminą I  pod krzyżem zasną złudzenia. W czasie pandemii mniej bywamy, mniej widzimy, mniej też zdarzeń, które mogą pobudzić wenę twórczą. Czasami interesujące zdjęcie powoduje, że powstanie wiersz. A jeśli do tego zdjęcia dołożymy bytność na cmentarzu, to na pewno w głowie urodzą się refleksje na temat przemijania i niejednokrotnie temat wiersza.

Luz

Obraz
  Marzę, by wtopić się w wiew powietrza, W jego miękką zwiewność i ulotność. I nie dlatego, że przezroczysty, A dlatego, że jest taki lekki;   Zaplątać się w śpiew rączego wiatru, Niczym obłok płynąć ponad światem, Spocząć w łożu ze złotego blasku, Być powiewem w słonecznej poświacie.   I nie nosić jak garbu codziennie - Prozy życia pod presją zegarów, Dać spokój tykającym wskazówkom, Obłędnym luzem ludzi zarażać. Wiersz napisałam, zainspirowana  zdjęciem z Pinteresta. *** Życie nas nie rozpieszcza, Przyroda bywa łaskawsza, Kolorów życiu dodaje, Urodą gładzi obyczaje.

Zaduszki

Obraz
 Zdjęcia zapamiętały bliskie mi twarze, Spojrzenia, którym wieczność starła znaczenia, Uśmiechy, którymi nas już nie obdarzą; Ulotne obrazki ziemskiego istnienia.   Czuję dotkliwe ukłucie na dnie serca, Chociaż wspomnienia nie bywają bolesne. Jest nieraz smutek, który w modlitwę zmieniam, Są echa dawnych wydarzeń w moich wierszach.   Bóg, szafarz ludzkiego losu doskonały, Stworzył niewidzialną, pozaziemską drogę I zabiera w bezmiar poza bezmiarami, W nieskończone trwanie - znane tylko Bogu.   Nie wiem, czy aż tam sięga moja tęsknota, Czy ziemski czas jest obok czasu Boskiego, Czy modlitwa trafia za niebieskie wrota? Oczy łzawią, jak krople dżdżu jesiennego.    Myślałam, że będzie inaczej, że nie będzie świata, nie będzie dnia. Ale dzień jest słoneczny, podobny do wczorajszego, tylko ty mieszkasz teraz w mojej pamięci.