Posty

Opowieść bez początku i końca

Obraz
  Nieziemską historię ci opowiem, Która się nigdy nie wydarzyła, Być może czasu było za dużo, A może czasu na nią nie było. Moja historia nie ma początku, (Początek na początku się zdarza), Ta opowiastka nie ma też końca, Rzec trudno, czy koniec się wydarzy. I wiem, i nie wiem – o czym by była, Może o czymś całkiem niemożliwym, A może jej jeszcze nie wyśniłam, Chociaż fantazje miewam osobliwe. Świat nie ucieka, nie uciekam w świat I nigdy nie uciekam od świata, Każda historia ma swój dobry czas, Lecz niestety - nie każda się zdarza.

Na okoliczność...

Obraz
  Kiedy w środku mam szkło zamiast serca, Albo serce szklane obok duszy, Ono cudzych razów nie przepuszcza, Mniej mi doskwiera istnienie kruche. A szkło subtelne lub hartowane - Można z serduchem bez problemów żyć, Ale dopóki serce mam szklane, Życie jak bolący ząb może ćmić.  Skóra zaś twardnieje zgodnie z losem, Ona odpowiada za duszy stan, Jeśli inni swoje racje głoszą, Również twarde jak skóra zdanie mam. Moje myśli i słowa – kolczaste. A nie – słodki księżyc ideałem. Kłuję słowem kłującym jak kaktus, Aby istnienie piosnki śpiewało. A życie parabolą się toczy, Na każdą okazję twarz mieć trzeba, Na okoliczność łez – suche oczy, Jeśli zachodzi taka potrzeba.   Jako dodatek do wiersza - piękna fotka z Pinteresta.

Sen o lataniu

Obraz
  Lekki wiatr zagląda do okien, Kusi, by za nim do niebios gnać I stać się puchem obłoków, Unieść się ponad kulisty świat. Płynę w górę jak piórko lekka, Lżejsza od melodii wiatru. Pode mną - ziemia coraz mniejsza, Nade mną - kosmosu zagadki. Nie ma ciała, dusza nie waży, Wznoszę się, wznoszę eteryczna. Ciąży mi tylko ful miraży, Lecz gubię dręczące mamidła. Skrzydła niepotrzebne tu na nic, Lewituję pod kulą słońca. Lecz nie wiem, czy sen o lataniu Śnię, czy może - początku końca?  

Nie zapomnij!

Obraz
  Słyszę ciche szepty panien gwiezdnych, Gdzieś u stóp granatowego nieba. W lampce wina nie zatonie wena, Zatonął czas, którego już nie ma.   Nie zapomnij o mnie.. Kiedy w woni świeżej trawy usnę, I pamiętaj.. Kiedy ogniem milczenia zapłonę, Nie zapomnij nawet.. Gdy niebios dosięgnie twoja dusza, Nie zapomnij.. pamiętaj.. Że między nami czas utracony.   Nie czarną ziemią trawy pokryte, A sczerniałymi czasu grudami, Dni niespełnione śniedzią zasnute I tęsknot koszmarnymi zwałami.   Nie zapomnij.. Tej, której było na imię miłość! Zapamiętaj, że .. Czas bezustannie los zmienia, I zachowaj.. Dla nas odrobinkę tego, co było, Nie zapomnij! Nie powinny.. umierać wspomnienia!

Kobiece pogaduszki

Obraz
  Przekupki na targu próżności Przekrzykują się o ciekawsze I lepsze, o chodzącą mądrość, Cuda na temat znajdą zawsze. Sypią się słowne fanfarony -  Megalomanka z samochwałą Nie zajmują w życiu ogonów, Rarytasów nigdy za mało! Opowiastki płyną jak z rękawa O perełkach małych i dużych, Cudeńkach i nad dziwy dziwach, O ekscytacjach i podróżach.  Na tych kobiecych pogaduszkach Do powiedzenia mam zbyt mało, Za to chętnie popełnię wierszyk.  Będzie się świetnie rymowało! Na koniec fraszka  o kobietach: Kobieta rezolutna Nie trzeba ognia i piekła, Ona jedna wszystkim dopiekła.

Żyć cukierkowo!

Obraz
  Robieniem pieniędzy jestem zajęta I bardzo proszę mi w tym nie przeszkadzać! Prosta czynność, niby jak każda inna, Ale.. muszę odrobinkę uważać.  Pieniądze to nie tylko materia, To… autentyczny kluczyk do szczęścia. Jestem zajęta robieniem pieniędzy I dumam, że jeszcze długo tak będzie. Mówią mi – pieniądze, to rzecz nabyta! Myślę jednak – nabywać za nie można! A życie nie skamle jak zdarta płyta, Żyć cukierkowo jest bardzo wygodnie. Jestem zajęta robieniem pieniędzy, Robieniem pieniędzy jestem zajęta, Gadżety, pieniądze, słodkie cukierki. I....o bożym świecie... człek nie pamięta!

Znużenie

Obraz
  zmęczenie sen półsen czy brak snu życie zwaliste na plecach na karku kolejny krzyżyk niosę to wszystko donikąd w czas który będzie w czas który nie musi nastąpić w czas który można zastąpić nicością   można lub nie można   na pewno może to zrobić Bóg ja nie za bardzo   swego czasu Bóg polecił mi wrócić na ziemię trwać pisać wiersze które może ktoś przeczyta ewentualnie nie przeczyta   to piszę ściskam tę marność doczesność w garści by wycisnąć poetyckie słowa   Internet taki powolny tylko to znużenie kolejny krzyżyk na karku