Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2025

Zapomniane słowa

Obraz
 Przeciętne słowa rządzą jestestwem. W prozaicznym kobiecym istnieniu Trudno wykroić poetycką przestrzeń. Poezja milknie w schematach pragnienia. Przestałam pragnąć zdobywać światy: Ludzki i genialny na Parnasie, Słowa płyną treścią niebogatą, Ułożyć codzienność z tych słów - da się.  Wymowne słowa poszły w niepamięć, Nawet sny nieraz miewam milczące. Zakręt życia, czy pofałdowanie? Bez szeptów weny ogniem płonących. Wiele słów odchodzi w zapomnienie - Niczym ptaki lecące w przestworza - Lecz nie tracą dawnego znaczenia, Na dnie wspomnień odnaleźć je można. *** Apetyt rośnie w miarę jedzenia. A tu wiecznie tylko wspomnienia!

Siedmiomilowy sen

Obraz
 Napisać zgrabnie o niczym, Czy zapleść warkocz z metafor? Czy tezy duszy o życiu? Co w głębi duszy ma autor? Percepcja dziś wyostrzona - Utknęła w gwiezdnych widokach, W światełkach rozanielonych - Upojnej nocy urokach. W noc ciepłą pragnęłabym biec W dal - światłem gwiazd oświetloną Lub nad nocną ziemią się wznieść, Dal ponad ziemią pokonać. Przecinać krokiem powietrze, Ileś tych metrów nad  globem, Siedmiomilowy sen spełnić, Oderwać się od podłogi. I zgubić w krasie księżyca Ludzką ułomność istnienia, Śnić niewyśniony sen życia, Nie dbać o siłę ciążenia. *** Siedmiomilowy sen i buty siedmiomilowe, To tylko marzenia ściętej głowy.

Wiersz o wierszu

Obraz
 Wiersz rozpanoszył się w głowie, Nęci i kusi tematem, Snuje swoistą opowieść - (Za rymy wezmę się zatem).  Tudzież poetycką nadzieją Łata dziury w moich myślach. Ponoć stworzę arcydzieło? Niewyśniony sen się wyśni. Melodię nuci do ucha, Roztaczając czar obrazów I każe się w treść zasłuchać, Ubrać treść w prywatne wyrazy. Tańczy mi wiersz przed oczyma - W sukience słoneczno-złotej,  Jak ten paw ogon rozwija W słów poetyckich zalotach. I czy poeta, czy rymopis Wizji w głowie się nie oprze, To pasji poetycki popis - W którym duszę można dojrzeć. Fraszka: Siła poety W incipitach siła - Wiersz jest, tylko tytułu nie wymyśliłam.

Miałam marzenia

Obraz
  Umyka mi gdzieś muzyka Z niewyśnionych bezsennych nut, Melodia, która zanika, Nim ożywi miarowy puls. Niewypowiedziane dźwięki  Nie układają się w słowa I umykają momenty,  Nim zdążę je zaczarować. Miałam szalone marzenia, Splecione z duszą i ciałem, Związane pasją tworzenia - Muzyką, która mi grała. Marzenia - na białych kartkach, Gdy Bóg dawał ludziom szczęście. Na przyszłość ludzką otwarte - Płynęły z Niebios poezje. Miałam podniebne marzenia, Ale żar niepodsycany, Niezgodny z planem istnienia - Spełnieniem się nie zapali. A teraz czas mi umyka, Stąd tak daleko do marzeń! Została pasja żarliwa, By z pasją żyć - się odważyć. *** Człowiek może być dobry i zły, mądry i głupi...Można przytoczyć mnóstwo antonimów dotyczących  natury człowieka. Z jednym wyjątkiem. Wszyscy mamy marzenia. Nie ma takiej opcji, żeby człowiek  istniał i funkcjonował bez - choćby malutkich marzeń.