Posty

Kartka z podróży

Obraz
  Samolot zjawił się nad Erie Z opóźnieniem, niepewny swej mocy I gracji. I tu zacznę opowieść, Bo skończyły się życia obłoki. Cienka niteczka brzegu urosła Do normalnych rozmiarów wybrzeża. Szum w uszach - nie jesteśmy na barce, A wisimy nad wodą niepewni. Jezioro mieni się mieszaniną Błękitu i zieleni. Za chwilę - Tak być może, wodować będziemy, Zahaczymy skrzydłami o ziemię. Radością lata w powietrzu błyszczą Złoto - czerwone refleksy słońca, Spadamy ruchem ptasiego piórka, Może to początek mojego końca. Ta lekkość przypomina, że życie Każde - zawsze kończy się niebytem, Że za chwilę będę tylko duszą, Samolot utknie w ziemi korycie. Szum w uszach, piski przy zniżaniu. Napięcie nie maleje wśród ludzi! Raczej myślę o ust otwieraniu, Jakby najważniejsze były uszy. Złota smugami maluje słońce Ziemię, bez względu na me przeżycia. Chyba naprawili tę usterkę! Coś mówią! Lądujemy do życia. Lęku nie czułam, umierać człowiek Uczy się całe życie. Na szczęście, To jeszcze nie teraz! Chcę zo...

Maseczki

Obraz
  Maseczki   na twarzach różnokolorowe: Zasłaniają nasze usta, nasze nosy; W odmienionym świecie maseczek żyjemy, Ten nowy element stroju trzeba nosić.   Oddzieleni od siebie przez zły los, fatum - Narzekamy na skrawek materiału, A można nosić maseczki zgodnie z modą, Eleganckie - o zawrót głowy przyprawić!   Przy okazji zatroszczyć się o ludzkość; Minę skrzywioną, smętne nastroje ukryć. COVID nie może wciąż naszym życiem rządzić! To nie absurd,   maseczka daje nam wolność!   Świat nam pokazał: n owe - groźne oblicze, Wciąż niewiadome, z losu niespodziankami! Skoro małe maseczki chronią nam życie: Nosimy je z pogodą, nie narzekamy!

Poszukiwanie ideału

Obraz
To nie żaden dowcip Boże! Pełno sklepów z zabawkami, Dzieci mają używanie! Gdzie stoisko z facetami? Ona marzy i ma w sercu Tylko jedną zabaweczkę - Wzrostu całe te dwa metry I tej miłości troszeczkę. Silne, szerokie ramiona, Mocne, umięśnione uda I figlarny ognik w oczach: To ideał - nie ma złudzeń. Pyta wciąż: „Ile kosztuje Ten wymarzony mężczyzna? I gdzie się panów kupuje? Czy można takiego dostać?” Tej radości w życiu mało, Stałby się jej dopełnieniem, Marzy jej się męskie ciacho, Z zakochaniem i małżeństwem. Pan Bóg widząc tę frustrację, Rzekł: „Nie wszystko da się kupić. Ta kobieca desperacja! Gdy ktoś szuka, znaleźć musi!” Fraszka: Z namysłem Ideały nieraz na ziemię z piedestału spadały, Trzeba po prostu rozważniej tworzyć ideały.

Sens istnienia

Obraz
 <Sensu życia trzeba szukać, bo bez sensu jest utkwić w miejscu, czy bez sensu kręcić się w koło.> nie umiem kończyć umiem zaczynać pozytywne zakończenie omija mnie myśli w próżni giną każdy dzień i każda godzina są po to by niszczyć mnie może jestem trochę inna może czasem nie ma mnie każda chwila to godzina w moim życiu zginął sens Fraszki: Nie szukaj wiatru w polu Sens życia ma sens w sytuacji, Gdy jest podstawą ludzkiej egzystencji. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia albo - rodzaj męski, a rodzaj żeński Czas mówi, że według zegarka na wszystko czas dostałam, Czas nie jest kobietą, zgodnie z zegarkiem - na wszystko czasu mam za mało.

Aury jesienne

Obraz
Jeśli  życie  nas barwami obdarza , Prowadzi między euforiami, Deszcz, wiatr - aura jesieni niestraszna,  Między darami losu wybieramy!   Wcale nie widzimy jesiennej pluchy, Wczesnego wieczoru z jego smutkami, Odporność wzrasta na łzy, zawieruchę, Los grzeje szczęściem, ciepłymi myślami. I czy wokoło nagie konary drzew, Liście na ziemię już poopadały, Czy szarpie zimny wiatr, siecze deszcz: Jest cudownie! Żyjemy wizjami! Bywają przeróżne w życiu jesienie: Ciemne, spłakane jesiennymi łzami, Czasem jest to jesień strojna w złocenia, Z której wspomnienia przez lata chowamy. *** Wspomnienia jesienne jak zeschłe liście szeleszczą, Opadły jak z drzew, te wspomnienia to przeszłość.

Podszewka

Obraz
< Życie - to poemat nad poematy.> Twarz powinna być   gładka, uśmiechnięta, A ruchy godne, postać pewna siebie. To wszystko na zewnątrz, mam też podszewkę, Całą z myśli - taką jak me istnienie.   Pokryta łatami moja podszewka: Materiał mocny, ale dziur pełno. Czasem czuję się jak mała dziewczynka, Zawstydzone - bez prawa głosu dziecko. Chcę krzyczeć głośno - wredny los przekrzyczeć, Ale w zawirowaniach niknie mój głos; Więc piszę, wniebogłosy krzyczę, piszę, Pytajniki, wykrzykniki mają moc! I czy do rymu, czy prozą czasami - Nie chcę milczeć - tekstem wypełniam ciszę. I zdaniami, słowami, czy frazami Zmieniam podszewkę, zmieniam swoje życie. Fraszka: W niegroźnych ilościach Rozum w ludzkiej naturze leży, Leży... ale bez odleżyn.

Jesień 2020

Obraz
  W całym tym zamieszaniu -  życiem zwanym, Na nijako wielki świat zamazało  Jakieś mgliste i nieboskie żyjątko. Gdzie jest wczoraj i przedwczoraj? Myślę z żalem.   Wszędzie niewidzialne ściany i bramy, A do ulubionych miejsc pełno krat! I jakby widma w pamięci się ścielą - Soczyste wizje swobody z dawnych lat.   Odczuwam ten marazm, wyblakłość życia, Między ludźmi wzrosły odległości, Nieznane emocje w głowie się kłębią - Teraz życie wymaga ostrożności!   Słońce rozsyła jesienne uśmiechy, W kolorach liści nadzieję rozdaje. Może trudniej pod maseczką o radość, Lecz serce w człowieku wciąż pozostaje! Komentarze