Posty

Maseczki

Obraz
  Maseczki   na twarzach różnokolorowe: Zasłaniają nasze usta, nasze nosy; W odmienionym świecie maseczek żyjemy, Ten nowy element stroju trzeba nosić.   Oddzieleni od siebie przez zły los, fatum - Narzekamy na skrawek materiału, A można nosić maseczki zgodnie z modą, Eleganckie - o zawrót głowy przyprawić!   Przy okazji zatroszczyć się o ludzkość; Minę skrzywioną, smętne nastroje ukryć. COVID nie może wciąż naszym życiem rządzić! To nie absurd,   maseczka daje nam wolność!   Świat nam pokazał: n owe - groźne oblicze, Wciąż niewiadome, z losu niespodziankami! Skoro małe maseczki chronią nam życie: Nosimy je z pogodą, nie narzekamy!

Poszukiwanie ideału

Obraz
To nie żaden dowcip Boże! Pełno sklepów z zabawkami, Dzieci mają używanie! Gdzie stoisko z facetami? Ona marzy i ma w sercu Tylko jedną zabaweczkę - Wzrostu całe te dwa metry I tej miłości troszeczkę. Takie szerokie ramiona, Mocne, umięśnione uda I figlarny ognik w oczach: To ideał - nie ma złudzeń. Pyta wciąż: „Ile kosztuje Ten wymarzony mężczyzna? I gdzie się panów kupuje? Czy można takiego dostać?” Tej radości w życiu mało, Stałby się jej dopełnieniem, Marzy jej się męskie ciacho, Z zakochaniem i małżeństwem. Pan Bóg widząc tę frustrację, Rzekł: „Nie wszystko da się kupić. Ta kobieca desperacja! Gdy ktoś szuka, znaleźć musi!” Fraszka: Z namysłem Ideały nieraz na ziemię z piedestału spadały, Trzeba po prostu rozważniej tworzyć ideały.

Sens istnienia

Obraz
 <Sensu życia trzeba szukać, bo bez sensu jest utkwić w miejscu, czy bez sensu kręcić się w koło.> nie umiem kończyć umiem zaczynać pozytywne zakończenie omija mnie myśli w próżni giną każdy dzień i każda godzina są po to by niszczyć mnie może jestem trochę inna może czasem nie ma mnie każda chwila to godzina w moim życiu zginął sens

Aury jesienne

Obraz
Jeśli  życie  nas barwami obdarza , Prowadzi między euforiami, Deszcz, wiatr - aura jesieni niestraszna,  Między darami losu wybieramy!   Wcale nie widzimy jesiennej pluchy, Wczesnego wieczoru z jego smutkami, Odporność wzrasta na łzy, zawieruchę, Los grzeje szczęściem, ciepłymi myślami. I czy wokoło nagie konary drzew, Liście na ziemię już poopadały, Czy szarpie zimny wiatr, siecze deszcz: Jest cudownie! Żyjemy wizjami! Bywają przeróżne w życiu jesienie: Ciemne, spłakane jesiennymi łzami, Czasem jest to jesień strojna w złocenia, Z której wspomnienia przez lata chowamy.

Podszewka

Obraz
< Życie - to poemat nad poematy.> Twarz powinna być   gładka, uśmiechnięta, A ruchy godne, postać pewna siebie. To wszystko na zewnątrz, mam też podszewkę, Całą z myśli - taką jak me istnienie.   Pokryta łatami moja podszewka: Materiał mocny, ale dziur pełno. Czasem czuję się jak mała dziewczynka, Zawstydzone - bez prawa głosu dziecko. Chcę krzyczeć głośno - wredny los przekrzyczeć, Ale w zawirowaniach niknie mój głos; Więc piszę, wniebogłosy krzyczę, piszę, Pytajniki, wykrzykniki mają moc! I czy do rymu, czy prozą czasami - Nie chcę milczeć - tekstem wypełniam ciszę. I zdaniami, słowami, czy frazami Zmieniam podszewkę, zmieniam swoje życie.

Jesień 2020

Obraz
  W całym tym zamieszaniu -  życiem zwanym, Na nijako wielki świat zamazało  Jakieś mgliste i nieboskie żyjątko. Gdzie jest wczoraj i przedwczoraj? Myślę z żalem.   Wszędzie niewidzialne ściany i bramy, A do ulubionych miejsc pełno krat! I jakby widma w pamięci się ścielą - Soczyste wizje swobody z dawnych lat.   Odczuwam ten marazm, wyblakłość życia, Między ludźmi wzrosły odległości, Nieznane emocje w głowie się kłębią - Teraz życie wymaga ostrożności!   Słońce rozsyła jesienne uśmiechy, W kolorach liści nadzieję rozdaje. Może trudniej pod maseczką o radość, Lecz serce w człowieku wciąż pozostaje! Komentarze

Księga życia

Obraz
 <Żyć trzeba - całym jestestwem i pełnią życia, a nie jak popadnie.>   Temperatura dnia spadła poniżej zera, Znów pomyliłam kartki z zapisanym życiem, Jakiś kanciasty fragment życia mnie uwiera! Nie widzę siebie w mętnym, lustrzanym odbiciu, Jestem tu, ale nie jestem wpisana w tę chwilę, A myśli siąpią jak deszcz - w wewnętrznym rozmyciu. W dłoni trzymasz moją dłoń - mówisz, że się mylę, Że to nie los, że życie trzeba brać za bary, Że to zawsze za mało - te: „ tyle o ile”. A w myślach tykają wszystkie świata zegary, Czas ucieka, bez przerwy do przodu wędruje, Od lat - mam skryte tęsknoty, sny pełne żaru, Już czas wyjść z odrętwienia, niech życie czaruje! Inaczej - księgę życia pisać obiecuję.