Matka Bolesna ze Świętej Wody
Pośród podlaskich lasów biały kościół stoi, A na wzgórzu obok kościoła - tysiące krzyży, Wysokie jak drzewa i te małe, malutkie: Wkopane w ziemię, złożone na chwałę Bożą. Krzyże - jak ludzkie twarze zwrócone ku Bogu, Twarze we łzach, z ciężkim bólem, z losu udręką. Las ludzkich dłoni w prośbie wzniesionych ku Niebu, Czasem z radością, z podziękowaniem za Bożą opiekę. To sanktuarium! Matka Boża Bolesna Pielgrzymujących troską swoją obejmuje, Ta Matka, której syn umarł za nas na krzyżu, Wyprasza nam łaski, modlitwami ratuje. Matko Boga, któraś ucieczką przed Herodem Do Egiptu - od śmierci synka ratowała; Któraś zastygła z bólu podczas biczowania; Matczyne serce - co w Drodze Krzyżowej łkało; Matko z duszą zranioną - w ramionach trzymałaś Ciało zmarłego syna, pokryte ranami, Przy grobie z żalem, łzami - Jezusa żegnałaś. Matko Boża Bolesna - przyczyń się za nami! Na zdjęciach sanktuarium w Świętej Wodzie.