O odmiennych światopoglądach
to życie jak w lepkiej brudnej mazi nie ma granicy między bytem a wyobrażeniami dwa światy w jednym miejscu nieodgadniony los złączył świat astralny ze zwykłymi życia zdarzeniami i jest ciemno i głucho wszędzie i też smutno dziwnie nierealnie lepko pusto niedokładnie coś dla ciała coś od złego ducha w nocy u wezgłowia siedzą harpie życie na krawędzi między Bogiem a czarnymi postaciami sukubami inkubami demonami Chrystus wisi na krzyżu ty też wisisz przyczepiony do gwoździa wbitego w jego stopy czepiasz się tego krzyża przyciskasz do siebie nie dajesz wyszarpnąć a tu w dół ciągnie jakaś brudna energia w przepaść wtrąca boisz się że w nicość spadniesz boli cię głowa czaszkę ci rozsadza czas nie istnieje nie ma wydarzeń to życie bez wspomnień w końcu drzesz się całą siłą gardła płuc i krtani dajcie mi święty spokój co mnie te czary wasze to Reiki ta Silva obchodzi ,,