Partytura
Stado wron - czarne punkty na niebie, Ptasie figury geometryczne, Tną płachtę nieba bez ptasich śpiewów I kraczą niekiedy ironicznie. Gwarne niebo rani ciszę w myślach, Myśli chcą zakrzyczeć wron krakanie. Jakby bały się dziś pecha ziścić, Czarnego jak wrony z piór ubranie. Do lotu zerwać się nie potrafię, Bo w mej jaźni nie wyrosły skrzydła. W przejrzystość nieba myślą nie trafiam, Słowa gonią podniebne mamidła. Potem - dzień w nowe myśli mnie niesie, Rozjaśnia chandry mroczne kontury. Już myśl nie kracze, słów nie zacieśniam Do życia pechowej partytury.