Fatum
Zszokowana ryba w sieci się szarpie, A chciała przecież snuć rybie marzenia, Teraz z wielkim trudem powietrze łapie I nie wygląda to – jak od niechcenia. Robi miłe miny w sieci – na zmianę, Jakby chciała schlebić swemu oprawcy, Ale chwyt to nadzwyczaj nieudany, Próby oswobodzenia nic niewarte. Jest zwykłą rybą w sieci – jedną z wielu! Ale – pewnie wodnego szczęścia wartą! Pójdzie jak reszta ryb w puszkę z metalu, Los bywa okrutny, a zło uparte! Choćby nie wiem jak - zrozpaczona chciała, Stać się złotą rybką z ludzkiej bajeczki, Pechowi sprostać szans nie będzie miała, Ma los śniętych ryb lub dania z konserwy.