Poszukiwanie ideału
To nie żaden dowcip Boże! Pełno sklepów z zabawkami, Dzieci mają używanie! Gdzie stoisko z facetami? Ona marzy i ma w sercu Tylko jedną zabaweczkę - Wzrostu całe te dwa metry I tej miłości troszeczkę. Takie szerokie ramiona, Mocne, umięśnione uda I figlarny ognik w oczach: To ideał - nie ma złudzeń. Pyta wciąż: „Ile kosztuje Ten wymarzony mężczyzna? I gdzie się panów kupuje? Czy można takiego dostać?” Tej radości w życiu mało, Stałby się jej dopełnieniem, Marzy jej się męskie ciacho, Z zakochaniem i małżeństwem. Pan Bóg widząc tę frustrację, Rzekł: „Nie wszystko da się kupić. Ta kobieca desperacja! Gdy ktoś szuka, znaleźć musi!”