Gwiezdny ślad
Przechodzę z tematu w temat,
Z fazy rem przenikam w cel dnia,
Lekko - z myślenia w istnienie,
Z wariantów dnia składa się świat.
Zdarzenie goni zdarzenie.
Jak zechce wszechmogący czas
Gwiazdkami z nieba obdarza
Lub – widzę tylko gwiezdny ślad.
Rzadko żyję pełnią – na full,
Często znikam w dziurawych dniach,
Dziury są puste piekielnie,
Grafik szczęścia – nie pęka w szwach.
I przed kolejną premierą
Mojego istnienia staję,
Liczę minusy i zera,
Los tak niewiele mi daje.
A świat w swej okazałości –
Nęci cudnymi kadrami.
Mało mam świata wielkości,
A śladów gwiazd – też zbyt mało.
I fraszka:
To nie oczka
Nocą gwiazdy mrugają na niebie.
Nic osobistego, to nie do ciebie!
Komentarze
Prześlij komentarz