Bez problemu

 







Milczenie układa się w kątach pokoju

I fałdach mej rozkloszowanej spódnicy,

Umieć swawolnie milczeć jest wielką sztuką,

By nie drasnąć słowem – między nami ciszy.

 

Milczenie zdaje się być złocistym pyłem

Albo spójną, jakby zwartą w kamień ciszą.

Są słowa, które w granicie się wyryją,

Nie można ich gumką do ścierania wytrzeć.

 

Milczymy, żeby nie rzec dużo za dużo,

Milczymy, żeby nie powiedzieć zbyt mało,

Bezgłosy są wpisane w uparte dusze

I w falistość spódnicy rozkloszowanej.

 

Wypowiadamy tekst oczyma i duszą,

Pośród ścian słychać tylko szelest spódnicy.

Twoje oczy mówią, że wyglądam super!

No cóż, bez problemu! Możemy pomilczeć!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia