Poetyckie morze
Płynę wierszem wśród morza poetów.
Falują delikatnie słowa –
Od chlupania fal, aż po sztormy:
Obraz dusz – od szczęścia po trwogę.
Pluskam własną falą wyrazów,
W swym ziemskim, nieraz lichym trwaniu.
Z urody świata poemat tworzę,
Byś wielbił nocne gwiazd mruganie.
Myśli spinam klamrą słoneczną,
W rymowaną toń sytuacji;
Poezja pozostanie na wieczność:
Nieśmiertelne poetyckie racje.
Milo sie czyta
OdpowiedzUsuńCieszę się.
OdpowiedzUsuń