Jezioro marzeń
Wydęty żagiel na wietrze:
Z gracją - jak szyja łabędzia.
Siedzę po stronie nawietrznej,
Żegluję na fali szczęścia.
Na jeziorze cichych marzeń
Srebrna łuska na wodzie lśni,
A na wietrze biały żagiel
I pora, która spełnia sny.
Wiatr zaszeleścił w szuwarach,
Może uniesie łódkę wzwyż.
Być może popłynę w chmurach,
Gdzie słońce diamentami lśni.
W dole - podwodne królestwo,
Tam tańczą cudne nereidy.
Wizje wchłonęły jestestwo,
Sen na jawie bywa piękny.
Super......Dziala na wyobraznie........
OdpowiedzUsuńKocham jeziora, a głębiny pobudzają wyobraźnię.
OdpowiedzUsuń