Pożegnalne słowa
Deszcz rozmył na mokro kontury świata -
W srebrzystoszarym i słotnym powietrzu.
Jakby chciał strugami deszczu zamazać
Bezpowrotnie - całą przeszłość słoneczną.
W strojach przemokniętych do głębi duszy
Nie widać
,że jestem jak siostra deszczu.
Wewnątrz mnie są łzy, których nie osuszę,
A żal pożegnania targa jestestwem.
Kiedy nic już takie samo nie będzie,
Na pewno nauczę się żyć od nowa!
Życie ugrzęzło w nawałnicy deszczu,
Dzisiaj słowa to łzy, a łzy to słowa.
Komentarze
Prześlij komentarz