Wiersz o słońcu
Zagarniam słońce pełnymi garściami,
Twarzą i ciałem, i każdym uśmiechem.
Otaczam się złotymi odblaskami,
W tafli lustra widzę słoneczne echo.
Świat się rozzłocił, złoci się od rana
W oślepiających, miodowych tonacjach.
Zachłysnął się słońcem skrzydlaty talent -
Każe napisać wiersz o insolacji.
Fraszka:
Lek a nie suplement diety
On narzeka na ponury świat,
Ona mu będzie witaminą D i K.
Komentarze
Prześlij komentarz