Czar nocy

 

Nocna panna spóźnione ptaki liczy,

Które nie trafiły przed nocą do gniazd.

Jak sarna wśród czerni zwinnie przenika,

Z poświaty księżyca zbiera słodki blask -


W sypialni srebrną łunę rozkłada.

Biegnie do lasu budzić leśne duszki,

Tam zielone liście barwi na czarno.

Rozsiewa nad domami snów okruszki.


Jej rozwiane włosy nocne ćmy zdobią,

Jak wiersze płyną z wiatrem długie loki.

Nocna panna zamyka kwiatom kielichy,

Gwiezdnym welonem okrywa obłoki. 


W samotne noce tęsknoty rozbudza,

Między gwiazdy zabiera senne zmysły. 

Rankiem zostawia wgłębienie w poduszce

I będziesz czekać - aż 




  znowu się przyśni.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia