W złocie...
kiedy leciałam do nieba
sypały się złote myśli
kiedy spadałam z nieba
sypały się złote myśli
myśli złote myśli złocone
i razem ze słońcem świeciły na niebie
a niebo czekało na noc
na gwiazdy
bo gwiazdy to też słońca
tylko świecące niewyobrażalnie
nieobliczalnie daleko
leciałam do tego nieba żeby dolecieć
a potem spadałam żeby spadać
a nie - spaść tak do końca
a głowa pełna złotych i złoconych myśli
muszę wiedzieć czy ze złotych myśli
zawsze powstają złote słowa
Ilustracja z Internetu, ale świetnie dopełnia wiersz.
***
Nie wszystko złoto, co się świeci,
I na odwrót,
Złote myśli mają być złote, a nie świecić.
Dobre
OdpowiedzUsuńDziękuję. Beata Wałuszko
Usuń