W złocie...

 

kiedy leciałam do nieba

sypały się złote myśli

kiedy spadałam z nieba

sypały się złote myśli




myśli złote myśli złocone

i razem ze słońcem świeciły na niebie


a niebo czekało na noc

na gwiazdy


bo gwiazdy to też słońca

tylko świecące niewyobrażalnie

nieobliczalnie daleko


leciałam do tego nieba żeby dolecieć

a potem spadałam żeby spadać

a nie - spaść tak do końca


a głowa pełna złotych i złoconych myśli


muszę wiedzieć czy ze złotych myśli

zawsze powstają złote słowa



Ilustracja z Internetu, ale świetnie dopełnia wiersz.


Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia