Wieczór wigilijny
W wigilijnej, świątecznej ciszy -
Nie słychać głosów moich bliskich.
Miejsca przy stole opuszczone,
Smutne myśli wędrują w przeszłość.
W tę noc jest ze mną Jezus Chrystus,
Przyszedł na świat, by zbawić ludzi.
Moi rodzice odeszli już,
Tęsknota rządzi sferą uczuć.
Mama - miałaby imieniny,
Tata szukałby pierwszej gwiazdki,
W kuchni - zapach kapusty, grzybów,
Na stole byłyby opłatki.
Świąt jak dawniej - nie będzie nigdy!
Niepojęta zagadka losu:
Ludzie zostają tylko w myślach,
Życie w bólu - nadal się toczy.
Dzielę się myślą jak opłatkiem,
Lecz duszy w żalu nie zasklepiam.
Mały Jezus rozjaśnia smutki -
Nie odmawia nigdy niczego!
Wspomnienia.......?.....Milo sie czyta......!!!
OdpowiedzUsuńNiestety, to już wspomnienia. Pozdrawiam. Beata Wałuszko
OdpowiedzUsuńSlychac nutke zalu......
OdpowiedzUsuńJa slysze glos z Serca.......!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTak. Wiersz poświęcony jest pamięci moich rodziców, a Wigilia jest takim dniem, kiedy najbardziej pamiętamy o najbliższych, którzy już odeszli. Są te puste miejsca przy stole i wspomnienia .
OdpowiedzUsuń