Przy świetle księżyców
Na dnie serca mam mały okruszek,
Najokazalszy w układance uczuć.
Taki mały supełek z zawiązaną miłością,
To coś, co serce musi wypełniać
Razem z ciepłym pulsem krwi.
Na dnie myśli – dwie tafle oczu,
Które zapamiętałam na zawsze,
Zanim utonęłam w ich magnetycznej głębokości,
W topieli, której całunem zapomnienia –
Zakryć nie można.
Na dnie oczodołu – kolaże i obłędy.
Tam drogi nie prowadzą do oczywistości,
A do miejsca,
gdzie bywam zranionym motylem.
Przede mną – czysta kartka z poświatą przyszłości,
Coś, czego nie ma jeszcze;
Słowa, których jeszcze nie użyłam
I nigdy nie były na dnie:
Obrazek,
Gdzie spokojna kocham przy świetle księżyców.
Komentarze
Prześlij komentarz