Trochę poetycko o bezsenności

 


Sen niewyśniony z nieprzespanej nocy

Przenika siłą niespełnienia do dnia.

Nie pojmujesz – jak w dziennym świetle kroczyć,

Czy mezzo forte dziś cokolwiek ci da?

 

Pomiędzy dziennym światem a wizjami – 

Brakuje nocno-dziennych słów harmonii,

Lekkie duszki snu nie rządzą myślami,

Sprawy dnia nie przebiegają pogodnie.

 

Czas przecięty ziewaniem. Ten głowy ból!

Wiecznie daleko, daleko do marzeń!

A życie jakoby przecięte na pół,

Noc nie ożywiła sennych miraży!

 

Zachód słońca wiedzie myśl znów ku nocy,

Może zapadniesz w głębiny snu – bez dna?

A może Charyty sny ci przyniosą,

W lustrze snu ujrzysz skrywaną - drugą twarz?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia