Zmiana w życiu

 



marzenia owijała w myśli
kładła pod poduszkę - żeby się spełniły
księżyc otoczył srebrem drogę jej życia -
rosa poranna zawsze a zawsze 
a zimą śnieżnobiały poranek
a powietrze było takie rześkie takie czyste
 potem
komunijna świeczka pękła na pół 
ktoś powiedział - zły znak fatum 
teraz ma inne życie 
mądrość przegrała walkę ze złem
głód życia silniejszy jest niż głód chleba
a chleba - też pozostały okruchy
ta szarość taka ciężka i myśli takie ciężkie
nie odlatują z czasem a pozostają  dręczą
życie zatrzymało oddech
chciałaby krzyczeć z rozpaczy
a ta cisza wokół taka lepka taka gęsta -
nie przepuści dźwięków
i  tylko pustka nie ma horyzontu

Komentarze

  1. DZIALA NA WYOBRAZNIE

    OdpowiedzUsuń
  2. Z tą myślą pisałam wiersz, żeby pokazać kruchość ludzkiego losu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście …jest kruchy…

    OdpowiedzUsuń
  4. Los jest i kruchy, i zmienny, i zaskakuje nas często. I często zaskakuje nie tak, jak byśmy chcieli.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia