Boże Narodzenie

 


W świątki i piątki żyję w dwóch kolorach:

W czerni i bieli przepastnej psychiki.

Niekiedy rządzą jaśniejsze humory,

A czasem zaduma ciemnością krzyczy.

 

Tak trudno w życiu o barwy pasteli,

Tak rzadko zdarza się kolor świąteczny.

W Boskim spojrzeniu światłość się ścieli -

Kolory Boga: głębokie, odwieczne.

 

Tęskna myśl szuka pierwszej gwiazdy co dnia:

Na niebie i w zwyczajnej zwyczajności,

Niechaj Bóg się rodzi nam w słowach prostych,

Przez trudny świat wiedzie Bożą miłością.

Komentarze

  1. WZRUSZAJACE.........

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta są wyjatkowe

    OdpowiedzUsuń
  3. Tu pragnę dodać, że stan idealny - to taki, kiedy Bóg jest lub rodzi się w naszych sercach codziennie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia