Pisanie zakończenia

 



Na drzewach liściasty ogień i rdza,

W żółtych pigmentach świata istnienie.

Wiatr na zeschłych listkach muzykę gra,

Barwy wyparły czary zieleni.

A pod drzewami liściaste hałdy,

Mamiące oczy: żółcią, czerwienią.

Świat stał się rajski i wielobarwny,

Lecz los zbiera z drzew - zwiędłe marzenia.

Brodzę w tych suchych, jaskrawych hałdach,

Złotą myśl podsuwa liści szelest:



Kończyć los trzeba spektakularnie,

Krzykiem barw odchodzić w zapomnienie!



Komentarze

  1. Lubie taka poezje........Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesień jest spektakularna i piękna w swoich odsłonach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia