Rzeczywistość

 




Ego nad chmurami zawisło

W doskonałość przestworzy strojne.

W uśmiechach słonecznego władcy

Koncept płynie gładko, spokojnie.

Życie nie daje za wygraną,

Trzeba wrócić z szafiru nieba,

Codzienne klimaty ogarnąć,

Słońce w puste kieszenie zbieram.

Biorę się za mój los oporny,

Dźwigam od początku do końca.

Tutaj trzeba pasji i ognia,

By znów między chmury się dostać.

Na ziemi - nigdy nie ma nieba!

Nie tonę w uśmiechu słonecznym.

Tu mocnych, stalowych słów trzeba,

Życie płynie ognistym wierszem.


Fraszka:

Dużo mniejsze zło

Ludzka natura bywa marudna -

Lepsza marudna, niźli obłudna!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia