Jasne miejsce
Przygasłam, już nie chcę być wiatrem,
Czarna dziura życia wciąga mnie,
A skrzydła myśli w dół opadły,
Chociaż nadal mam świecący cel.
Chciałam uciec na kraniec świata,
A przynajmniej bliżej szczęścia być!
Spełnić słodki sen wariata -
Bez okowów, więzów - lekko żyć.
Przygasłam, tak jak przygasa wiatr,
Choć nadal groźnie piórka stroszę.
Los rozdaje i zabiera los,
Gasną światełka mojej duszy.
Zanim to życie się zaciemni,
Odejść w jaśniejsze miejsce muszę,
Poszukać mocy w wiatru pędzie,
Zgnieść zmęczenie w zmęczonej duszy.
Warto walczyc o siebie....!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście, zawsze trzeba walczyć o siebie. Pozdrawiam. Beata Wałuszko
OdpowiedzUsuń