Bańka mydlana

 

Chciałam zamieszkać w bańce mydlanej.

I nie po to, by uciec od świata,

Ale, by do miriad popłynąć,

Gwiezdne brylanty z bliska zobaczyć. 

We wnętrzu bańki jest kolorowo.

Oj! Tęczowo, zwiewnie i świetliście.

Płynę w euforii bajkowej,

Podziwiam urok nowego życia. 

Mniemam, że wiatr mydlanki nie zdmuchnie!


Barwy bańki niepokój zaciemnia!

Zanim się świetlnym bytem zachłysnę:


Whoops! Wiem! Takiego życia nie ma!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia