Zachód słońca
Idę wśród lipcowych ziemi aromatów.
W zielonym sprayu myśli złagodniały:
Jest tak, jakby świat istniał bez dylematów,
Jakby myśli w rajskie życie mnie zabrały.
Na wieczornym niebie miedziany kleks słońca
Świeci jak rubin - nad mym nużącym życiem.
W rozgrzanym powietrzu złapałam łut szczęścia
I mogłabym tak iść, iść... nawet donikąd.
Fraszka:
Czas idealny
Gorący, miłosny zawrót głowy?
Bez wątpienia - w lipcowy czas urlopowy!
Komentarze
Prześlij komentarz