Pat
Piszę wiersz, którego nikt nie przeczyta,
Zapełniony słów nieklarowną treścią,
Doznaniami stłamszonymi rutyną,
Które w cudzych wrażeniach się nie mieszczą.
Słów tyle tylko, co okruszków chleba
Lub zgasłych przed wiekami gwiazd na niebie.
Do wrót poezji niezmiernie daleko,
Brakuje w tym wierszu miejsca dla ciebie.
Zaś między słowami powstała luka,
Pantomimą zapełnić jej nie można,
Mimiką cudzych uczuć nie oszukam,
Maksymy jakby brak - i tak bez końca.
Może jedynie księżyc mnie zrozumie,
Który z nieba spogląda od zarania.
Choć blady i zimny,
co noc wędruje,
Załka wraz ze mną, widząc pat w pisaniu.
Komentarze
Prześlij komentarz