Jasność (Dziewczyna z zapałkami)
We śnie spadam w kolorowe poduszki,
W świat nierzeczywistych barw wyobraźni.
Tutaj jest jasno i miło dla duszy,
Tu jestem królową w krainie jaźni.
W dzień chowam się wiecznie w kubku herbaty,
Chcę być jak najmniej widoczna i mała.
Bywa tak,
że pazur losu mnie zadrapie -
Żart losu, a dusza drży zbuntowana.
Cudzych pomysłów na życie nie szukam,
A z osobistych zdarzeń robię ściągę
I nie popełniam wcale plagiatu -
Rozbłysków walki zapomnieć nie można!
Wychodzę z tego kubeczka herbaty,
Ciskać błyskawicami słów gotowa.
Nie chcę wiecznie zapałkami oświetlać,
Rozjaśniać każdego mojego słowa.
Komentarze
Prześlij komentarz