Do idylli




 

Żyję: od - do. Wciąż krótkie odcinki,

A nie na full, od deski do deski.

Pośród częstych relacji i rzadkich,

Zamiast słów stawiam: pauzy, kreski.

 

I wiecznie do rymu, i bez rymu.

Desperatka, bez krzty desperacji.

Odkrywam twarz, zaraz zakrywam -

Incognito i w alienacji.

 

Gdzie jest podtekst w popularnym słowie?

Szukam w słowniku i bez słownika.

Bo zamarzyłam żyć pełnią życia,

Że tryskam szczęściem - w końcu napisać.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia