Zazdrość
I
Wśród myśli panoszy się, wprost do serca trafia,
Obok refleksji i pór życia butnie zasiada,
Ściskaniem w dołku zmusza do czynów twe ego,
Mgiełką zacietrzewienia oczy ci przysłania.
I nazwana po imieniu - bywa niewygodna!
Jest też i w Katechizmie: w siedmiu głównych grzechach.
Nie dotyczy twojej osobowości - twierdzisz,
Choć cudzy dołek i płacz - kwitujesz uciechą.
Myśli, nikt nigdy twardo na wodzy nie trzyma,
Przecież nie da się sprawdzić zakamarków duszy!
On niepotrzebnie ponad świat wyrasta - mówisz -
Warto go odrobinę rozumu nauczyć!
Zazdrość, bo o niej tu mowa, do działań zmusza
I ma oblicza przeróżne: jeśli nie twórcza,
Jeśli samodoskonaleniem nie kończy się -
I nam, i innym spokojny byt utrudnia!