Noc
Słucham męskiego, równego oddechu,
Mam przystań w silnego ramienia zgięciu,
Wtóruję ci swym oddechem - jak echem.
Sny gładzą smutki dnia i nierówności,
Barwami świata stroją nocną ciszę.
I chociaż wokół nas panuje ciemność,
Ufnie zasypiam - tulę zmroku wizje.
Noc obrazami rozkwita w moich snach,
Każe śnić o tym, co bajkowe, mgliste,
Tu wszystko jest łatwe, co trudne za dnia,
Mój świat jest pełen innych, świeżych myśli.