Na dnie


<Dobrych kontaktów z ludźmi - nie da się zbudować na pozorach i próżni.>

A jeśli tak się zdarzy, że się potkniesz
I w głęboką dziurę bez wyjścia wpadniesz,
Zaczynasz wołać i prosić o pomoc,
Siedzisz tam samotnie, tak  

nisko, na dnie.

Wyciągasz ręce w górę, gardło zdarte,
Czas w tej głębi bezpowrotnie ucieka.
Tam na dnie - możesz policzyć przyjaciół,
Widać - ile w człowieku jest człowieka.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia