Letnia noc
Letnia noc zajrzała przez uchylone okna,
Ciało przykryłam ciepłym powiewem powietrza.
Sen nie przysłania myśli niewidzialną mgiełką
I nie przychodzi - to nocy czar, jej magiczność.
Słyszę jednostajny szum - dźwięk wielu pojazdów,
Miasto to gwiazdy na niebie, światełka w oknach,
Gdzie nocnymi szlakami ci ludzie tak pędzą?
Szukają bliskości - nie chcą czuć się samotni.
Czasem ciszę rozdziera ostry ryk silnika.
Niekiedy słychać śmiech dziewczyny, czy męski głos.
Jaką tajemnicę kryje ich nocna miłość
W tę letnią - pełną niepoliczalnych myśli noc?
Olbrzymi księżyc wisi nisko - tuż za oknem,
Ciemne kształty omiata jasnymi smugami
I gdzieś w krainie zmysłów błądzimy myślami.
RYNEK KOŚCIUSZKI W BIAŁYMSTOKU