Ucieczka od przeznaczenia
Prozaiczne życie zakładkami przełożę,
Przecinkami oddzielę dnia smętne widoki,
Ktoś zawiesił na strachu na wróble mą duszę,
Stary, słomkowy kapelusz zasłania oczy.
A za tym zaoranym polem pociąg pędzi,
Jadą w bezkres wagony pełne tęsknot, wizji.
W dalekie krajobrazy niesie wyobraźnia,
Jest inne życie, inny świat! Sączą się myśli.
W każdym życiu jest jakieś przedmieście, początek!
Z ekscytacją - w dłoni ściskam na pociąg bilet,
Wysiadam na końcu świata, spoglądam w lustro:
Wciąż widzę stracha w łatach, nie barwy motyla!
Komentarze
Prześlij komentarz