Być jak wiatr


Nic więcej od losu nie chciałam,
Tylko większy okruszek życia,
Nie monumentalne dźwięki,
A ciepłe chwile do przeżycia.
Poczułam ból, ciężar na plecach,
Tak, jakbym całą ziemię niosła.
Teraz chcę i  muszę stąd uciec,
Przed siebie biec, cały świat poznać.
Chcę szalonym pędem tak jak wiatr -
Przemierzać kilometry, mile,
Na dachu świata się zatrzymać,
Jak szkwał - na wodzie tańczyć chwilę.
Nikt wiatru nie pyta o racje:
Jeśli zechce, to drzewa łamie,
Rozczesuje włosy muśnięciem.
Wiatr jest wolny! Sobie sam panem.  

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Chandra

Nocą....

Sen wieczny

Książka - "Tajemnice życia"

Nie jestem już...

Monotonia